Pomagamy i chronimy

Policjanci wynieśli kobietę z zadymionego mieszkania

Policjanci z wydziału prewencji tarnogórskiej komendy znaleźli się wczoraj pierwsi na miejscu zdarzenia, gdzie z mocno zadymionego mieszkania w centrum miasta, wynieśli nieprzytomną seniorkę. Gdy kobieta była już bezpieczna i odzyskała świadomość, mundurowi wrócili do wnętrza lokalu i upewnili się, że nie ma w nim innych osób. Dzięki ich szybkiej reakcji nie doszło do tragedii.

Zgłoszenie o gęstym dymie wydobywającym się z wnętrza jednego z mieszkań budynku wielorodzinnego przy ulicy Pokoju w Tarnowskich Górach wpłynęło do policjantów około godziny 23.00. Na miejsce zdarzenia dyżurny skierował patrol prewencji, który w rozmowie ze zgłaszającym ustalił, że w mieszkaniu znajduje się starsza kobieta. Stróże prawa widząc ogromne zagrożenie i coraz większe zadymienie, wyważyli drzwi do mieszkania i w kłębach gryzącego dymu namierzyli kobietę, która nieprzytomna klęczała na ziemi, opierając głowę o łóżko i nie reagowała na ich wołania. Gdy wynieśli ją z mieszkania, 78-latka odzyskała świadomość i trafiła pod opiekę lekarzy.

Sierżant Igor Bissinger i st. post. Krystian Kielan wrócili do zadymionego mieszkania, aby sprawdzić, czy nie znajdują się w nim inne osoby. Gdy upewnili się, że jedyna lokatorka jest już bezpieczna, zlokalizowali źródło gęstego dymu, którym okazała się, przypalona w naczyniu, potrawa na kuchence gazowej.

Strażacy z Tarnowskich Gór, którzy zjawili się na miejscu, wykonali swoje czynności, oddymiając mieszkanie. W zdarzeniu tym nikt nie został poszkodowany. Kobieta, którą uratowali policjanci, po badaniu na miejscu zdarzenia, trafiła pod opiekę najbliższej osoby. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Nie mając chwili do stracenia, policjanci podjęli wszelkie działania, aby ratować ludzkie życie. Wchodząc do zadymionego mieszkania, uratowali kobietę, co doskonale odzwierciedla hasło „Pomagamy i chronimy”, które jest wyznacznikiem w codziennej służbie na rzecz społeczeństwa.

  • na zdjęciu radiowóz, wóz strażacki i strażacy przy wejściu do budynku
Powrót na górę strony