Uwaga na jednoślady
Piątkowe popołudnie to nieoficjalny początek weekendu. Kończąc pracę wielu kierowców śpieszy się do miejsca zamieszkania lub wypoczynku. Biorąc pod uwagę warunki pogodowe oraz wydarzenia z ostatniego tygodnia zwracajmy uwagę szczególnie na kierujących jednośladami.
Ubiegły tydzień zaskakująco obfitował w wydarzenia drogowe z udziałem jednośladów. Zaczęło się od ubiegłego wtorku, kiedy to po godz. 16.00 na ul. Zagórskiej w Tarnowskich Górach kierujący rowerem 55 – letni mężczyzna doprowadził do zderzenia z wyprzedzającym go autobusem. W wyniku wypadku rowerzysta trafił do szpitala z ogólnymi obrażeniami ciała. Również do szpitala trafił 34 – letni motocyklista, który w Radzionkowie usiłował uniknąć zderzenia z samochodem osobowym marki Citroen C3. Kiedy jadąc na Hondzie zbliżał się do jednego ze skrzyżowań zauważył, że zajeżdża mu drogę kierowca Citroena. Choć wstępnie obydwaj kierujący twierdzili różne wersje zdarzeń, to jednak i tak to motocyklista trafił do szpitala w Bytomiu. Inny los czekał 40 – letniego kierowcę motoroweru marki Romet, który w ubiegły czwartek pędził ulicami Ziemięcic. Kiedy policjanci z tarnogórskiej drogówki poddali go kontroli, miał w wydychanym powietrzu ponad 1,6 promila. Nikomu nic się nie stało, jednak mężczyzna poniesie odpowiedzialność karną za jazdę w stanie nietrzeźwości. Godzinę później w Radzionkowie inny patrol na ul. Świętego Wojciecha ujawnił 50 – latka, który niepewnie jechał skuterem. Okazało się, że miał prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Policjanci uniemożliwili dalszą jazdę i dzięki temu nie doszło do kolizji. Nie udało się jednak uniknąć szkody w ubiegłą sobotę, kiedy na ul. Gruzełki w Tarnowskich Górach pijany rowerzysta próbował ominąć zaparkowany samochód osobowy marki Peugeot. Uderzył w niego i sam omal nie poniósł cięższych obrażeń. Okazał się, że miał ponad 2,6 promila alkoholu w organizmie. Do szpitala natomiast trafił rowerzysta, który w tym samym dniu w nocy w Radzionkowie na łuku drogi przy ulicy Cmentarnej został potrącony przez 28 – letnią kierującą samochodem osobowym marki Mercedes. Okoliczności zdarzenia bada tarnogórska dochodzeniówka. Tragicznie natomiast zakończył się wypadek z motocyklistą, który miał miejsce w Kaletach w poniedziałek w nocy 12 maja 2014 r. Z nieznanych przyczyn kierujący ścigaczem marki Kawasaki utracił panowanie nad jednośladem, uderzył w znak drogowy a następnie staranował ogrodzenie pobliskiej posesji. Choć niezwłocznie został przewieziony do szpitala, nie można było uratować 37 – letniego kierowcy.
Dlatego udając się w podróż w rozpoczynający się weekend, szczególnie w utrudnionych warunkach atmosferycznych zwróćmy szczególną uwagę na kierujących jednośladami. A ponadto, jeśli sami wybierami się na wycieczkę rowerową lub jazdę motocyklem, bądźmy widoczni i zachowajmy ostrożność, szczególnie na głównych ciągach komunikacyjnych.
I przede wszystkim nie wsiadajmy za kierownicę "na gazie". Nie narażajmy siebie na odpowiedzialność karną, najbliższych na smutne konsekwencje emocjonalne, zaś innych uczestników ruchu na udział w zdarzeniach, które mogą kosztować czasem więcej niż tylko szkoda w mieniu.