Nietrzeźwa kierująca zatrzymana dzięki reakcji świadka
„Nie reagujesz – akceptujesz” – to hasło kampanii, która ma na celu współprace mieszkańców z policjantami w zakresie ogólnego bezpieczeństwa. Jeśli jesteśmy świadkami łamania prawa, a nie zareagujemy, czyli nie powiadomimy odpowiednich służb, tak naprawdę dajemy przyzwolenie komuś, kto w danej chwili dopuszcza się przestępstwa lub wykroczenia. Dzięki odpowiedniej reakcji świadka policjanci zatrzymali nietrzeźwą kierującą.
Do całego zdarzenia doszło w ubiegły piątek około godziny 21.00 na osiedlu „Przyjaźń” w Tarnowskich Górach. Zgłoszenie dotyczyło ujęcia pijanej kobiety. Na miejsce od razu udali się policjanci z ruchu drogowego, którzy zastali świadka całego zdarzenia. Jak przekazał im zgłaszający, zauważył on pojazd na ulicy Litewskiej, którego kierująca wjechała w dziurę w remontowanym odcinku drogi. Widząc kobietę w potrzasku, zamierzał jej pomóc. Okazało się, że wyczuł od niej alkohol, dlatego uniemożliwił jej dalszą jazdę i wezwał mundurowych.
Nieodpowiedzialną kierującą okazała się 72-letnia tarnogórzanka, która z blisko 1,5 promila alkoholu podróżowała osobową toyotą. Teraz za swoje zachowanie będzie odpowiadała karnie, a grozić jej może nawet do 2 lat więzienia.
To kolejny przypadek, gdzie dzięki pomocy i reakcji innych osób, został zatrzymany nietrzeźwy kierowca. Zgłaszającemu, który powiadomił policjantów o swoich podejrzeniach, dziękujemy za czujność. Dzięki przekazanej informacji policjanci mogli szybko podjąć interwencję i prawdopodobnie zapobiegli drogowej tragedii.
Jednak nie tylko tarnogórzanka miała na sumieniu jazdę pod wpływem alkoholu. Do dwóch kolejnych zatrzymań doszło zarówno w piątek, jak i w poniedziałek rano. Za jazdę po użyciu alkoholu odpowie 34-latek z Kluczborka, który w piątek, jadąc swoim fordem DK 11 w Brynku, wydmuchał 0,2 promila alkoholu. Taką samą objętość alkoholu w wydychanym powietrzu miał 19-latek z Kalet, którego w poniedziałek, po godzinie 7.00 skontrolowali policjanci ruchu drogowego. Jadący audi mieszkaniec Kalet, podobnie jak jego poprzednicy, stracił prawo jazdy.
Przypominamy, że decydując się na tak nieodpowiedzialne zachowania na drodze, narażamy siebie i innych uczestników ruchu na utratę zdrowia, a nawet życia. Kierowco! Piłeś? - nie jedź!