"Małym fiatem" wjechał w tira
Prawie 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu miał kierowca „małego fiata”, który wjeżdżając pod koła ciężarówki cudem uniknął śmierci. Policjanci wyjaśniają okoliczności i przyczyny wypadku do którego doszło wczoraj tuż przed 18-tą w Tarnowskich Górach przy ulicy Zagórskiej. W wyniku zderzenia się „malucha” z ciężarówką ranny został kierowca fiata.
Prawie 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu miał kierowca „małego fiata”, który wjeżdżając pod koła ciężarówki cudem uniknął śmierci. Policjanci wyjaśniają okoliczności i przyczyny wypadku do którego doszło wczoraj tuż przed 18-tą w Tarnowskich Górach przy ulicy Zagórskiej. W wyniku zderzenia się „malucha” z ciężarówką ranny został kierowca fiata.
Policjanci wyjaśniają okoliczności i przyczyny wypadku do którego doszło wczoraj przed 18-tą przy ulicy Zagórskiej w Tarnowskich Górach (DK-11). Ze wstępnych ustaleń policjantów „drogówki” wynika, że 54-letni kierowca, na prostym odcinku drogi zjechał na przeciwny pas ruchu, gdzie zderzył się z jadącą z przeciwka ciężarówką. W wyniku zderzenia się pojazdów ranny został kierowca „malucha”, który trafił do piekarskiej urazówki. Jak wynika z badania za zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, kierowca fiata miał ponad 2,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.