Podał policjantom złe dane, bo był poszukiwany
Policjanci z wydziału prewencji zatrzymali w niedzielę poszukiwanego listami gończymi mężczyznę, który zapewne widząc zbliżających się mundurowych, postanowił ich zmylić. Na nic jednak się to zdało i zatrzymany trafił do policyjnej celi, a później aresztu, gdzie będzie odsiadywał zasądzone kary.
Policjanci z prewencji patrolowali z soboty na niedzielę centrum miasta i wtedy dowiedzieli się, że w jednym z mieszkań ma przebywać poszukiwany mężczyzna. Aby potwierdzić te informacje, pojechali na ulicę Strzelecką w Tarnowskich Górach, gdzie drzwi do mieszkania otwarła im kobieta. Gdy okazało się, że w mieszkaniu nie jest sama, policjanci sprawdzili, kim jest jej towarzysz i czy jest osobą, której poszukują.
Wewnątrz rzeczywiście był mężczyzna, który przedstawił się policjantom i zachowywał się jak gdyby nigdy nic. Jednak czujny nos policjantów nie pozwolił im odpuścić. Wiedzieli oni już wcześniej, jak wygląda poszukiwany i to właśnie on stał przed nimi. Chcąc zapewne ich zmylić, uparcie podawał dane innej osoby.
Jego próba uniknięcia konsekwencji skończyła się wizytą na komendzie, gdzie mundurowi uzyskali jego dane i potwierdzili, że poszukuje go wymiar sprawiedliwości. Za mężczyzną listy gończe wydały sądy w Gliwicach i Oleśnicy. Dodatkowo ciążył na nim nakaz doprowadzenia wydany również przez gliwicki wymiar sprawiedliwości.
Po wizycie na komendzie mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, skąd zostanie przetransportowany do aresztu śledczego, gdzie spędzi blisko 3 lata.