Nietrzeźwy spowodował kolizję i odjechał z miejsca zdarzenia
Policjanci z tarnogórskiego wydziału ruchu drogowego zatrzymali wczoraj nietrzeźwego kierującego, który na obwodnicy spowodował kolizję drogową, a następnie odjechał z miejsca zdarzenia. Jadąc na „podwójnym gazie”, złamał także sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Teraz jego sprawą ponownie zajmie się sąd i grozić mu mogą surowe konsekwencje.
Zgłoszenie o kolizji na skrzyżowaniu tarnogórskiej obwodnicy z ulicą Nakielską wpłynęło do dyżurnego jednostki wczoraj kilka minut po godzinie 23.00. Na miejscu okazało się, że 29-letni mieszkaniec Miasteczka Śląskiego zatrzymał swoje bmw, gdy sygnalizator nadał sygnał czerwony. To wtedy właśnie uderzyła w niego mazda. Zgłaszający w rozmowie ze sprawcą kolizji wyczuł od niego alkohol, dlatego od razu zadzwonił na numer alarmowy.
Sprawca, wiedząc zapewne, jakie czekają go konsekwencje, wsiadł z powrotem do swojego auto i odjechał w kierunku Miasteczka Śląskiego. Mundurowi od razu ruszyli w tamtym kierunku i po kilku minutach zatrzymali go na drodze wojewódzkiej nr 908. Był to 48-letni tarnogórzanin, który miał w organizmie 2 promile alkoholu. To jednak niejedyne przewinienie, którego dopuścił się tamtej nocy. Po sprawdzeniu jego danych personalnych w policyjnych bazach okazało się, że ma on aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, który w sierpniu tego roku orzekł wobec niego tarnogórski sąd. Zakaz związany jest wykroczeniem kierowania pojazdami bez wymaganych uprawnień, którego w ubiegłych miesiącach dopuścił się 48-latek. Dodatkowo jego pojazd nie posiadał opłaconego obowiązkowego ubezpieczenia OC.
Teraz jego sprawą zajmie się prokurator i sąd, który zdecyduje także o przepadku jego pojazdu. Zgodnie z prawem za kierowanie pojazdami w stanie nietrzeźwości grozi kara do 3 lat więzienia, natomiast za złamanie sądowych zakazów kara jest wyższa, bo wynosić może nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
