Kilka tygodni okradał sąsiada
Policjanci z Wydziału Prewencji tarnogórskiej komendy zatrzymali w piątek 44-letniego mieszkańca Tarnowskich Gór, który od grudnia z terenu posesji swojego sąsiada wyniósł sprzęt budowlany i elektryczny. Straty, jakie spowodował swoim działaniem, wyceniono na blisko 13 tysięcy złotych. To jednak nie wszystko, co miał złodziej na sumieniu.
W piątek rano mundurowi odebrali zgłoszenie o kradzieży na terenie Rept Śląskich. Policjanci z prewencji, którzy zjawili się na miejscu, dowiedzieli się od zgłaszającego, że na posesji obok znajdują się skradzione stalowe elementy. Okazało się, że ukradł je 44-latek, który swój łup zostawił na widoku. Jednak nie w całości, bo część ukrył w garażu, tnąc metalowe pręty na kawałki.
To jednak nie wszystko, co miał na sumieniu. Gdy na miejscu zjawili się kryminalni, okazało się, że łup jest o wiele większy. Śledczy ustalili, że tarnogórzanin od początku grudnia z terenu budowy sąsiadującej z jego posesją, ukradł elementy rusztowania, szalunku i stempli budowlanych, a także przedłużacze elektryczne. Do tego w chwili zatrzymania policjanci znaleźli przy nim marihuanę i amfetaminę.
Skradzione mienie trafiło z powrotem do właściciela, a zatrzymany do policyjnej celi. Następnego dnia usłyszał zarzuty kradzieży i posiadania środków odurzających. Teraz jego sprawa trafi do prokuratora, a później do sądu, który wymierzy mu karę.