Odpowie za kradzież telefonu
Policjanci Wydziału Prewencji namierzyli i zatrzymali na gorącym uczynku złodzieja telefonu komórkowego. Sprawca, będąc gościem w jednym z mieszkań na Osadzie Jana, wykorzystał nieuwagę domowników i zabrał im telefon warty ponad 1,5 tysiąca złotych, z którym uciekł przez okno. Usłyszał już zarzut, a smartfon trafił z powrotem do właściciela. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Zgłoszenie o kradzieży wpłynęło do mundurowych w środę przed 13.00, o której zawiadomił mieszkaniec Osady Jana. Zorientował się on, że telefon zniknął, gdy do jego syna przyszedł znajomy, z którym razem spożywali alkohol. Gdy chciał wyjaśnić całą sytuację, sprawcy już nie było w mieszkaniu, bo uciekł przez okno. Na miejsce przyjechali policjanci z prewencji i od razu ustalili, kto stoi za kradzieżą. Złodzieja zdradził mandat karny za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym, którym zapewne pochwalił się swojemu koledze i zostawił go na stole. Nazwisko, które na nim widniało było dobrze znane stróżom, dlatego namierzenie go było tylko kwestią czasu.
Kilka minut później na ulicy Piłsudskiego mundurowi zatrzymali 33-letniego sprawcę, który miał przy sobie skradziony telefon. Mężczyzna z ponad 2,5 promilami alkoholu w organizmie, trafił do policyjnej celi, a telefon trafił spowrotem do własciciela. Następnego dnia zatrzymany usłyszał zarzut kradzieży, a straty, jakie spowodował to ponad 1,5 tysiąca złotych. Grozi mu do 5 lat więzienia.