Wiadomości

Płakał do słuchawki i mówił, że spowodował śmiertelny wypadek. Seniorka straciła kilkadziesiąt tysięcy złotych

Data publikacji 18.09.2020

Wczoraj policjanci otrzymali blisko 20 zgłoszeń, gdzie oszuści, posługując się metodą „na wnuczka”, próbowali wyłudzić od seniorów spore ilości gotówki. Prawie wszyscy seniorzy od razu zorientowali się, że mają do czynienia z oszustami. Niestety 81-letnia mieszkanka powiatu tarnogórskiego dała się przekonać, że rozmawia z siostrzeńcem, który płaczliwym głosem przekonywał ją, że spowodował śmiertelny wypadek. Policjanci kolejny raz ostrzegają przed oszustami, którzy wykorzystają każdą legendę, aby dokonać przestępstwa.

Sytuacje zaaranżowane przez przestępców, którzy chcą szybko wyłudzić pieniądze, mają przeróżne scenariusze: od popularnej metody „na wnuczka" po bardziej wyrafinowane oszustwa z udziałem rzekomych funkcjonariuszy, pracowników energetyki lub wodociągów. Oszuści ciągle jednak modyfikują metody swojego działania.

Wczoraj dyżurny tarnogórskiej komendy otrzymał blisko 20 zgłoszeń dotyczących prób oszukania seniorów na tzw.. „wnuczka”. Przestępcy dzwonili do mieszkańców z całego powiatu i podszywając się pod krewnych seniorów – najczęściej pod wnuczka, który spowodował śmiertelny wypadek, chcieli od nich wyłudzić gotówkę. Za pomoc w „załatwieniu sprawy”, aby krewny seniora nie trafił do więzienia, przestępcy żądali nawet 280 tys.. złotych.

Prawie wszyscy seniorzy, do których zadzwonili fałszywi krewni, od razu orientowali się, że mieli do czynienia z oszustami. Pokrzywdzenie rozłączali się i powiadamiali policjantów. Tym sposobem uchronili swoje oszczędności.

Niestety jedna z mieszkanek gminy Zbrosławice dała się przekonać, że rozmawia z siostrzeńcem, który płaczliwym głosem przekonywał ją, że spowodował śmiertelny wypadek. Następnie słuchawkę przejął „policjant”, który poinformował kobietę, że można załatwić sprawę, ale potrzebne są pieniądze. Seniorka zdradziła nieznajomemu mężczyźnie, że posiada w mieszkaniu kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Po pieniądze zgłosił się kurier, któremu 81-latka przekazała gotówkę. Międzyczasie pod dom kobiety przyjechała taksówka, która zabrała jej męża w miejsce, gdzie miał się spotkać z siostrzeńcem. Kiedy mężczyzna dotarł na miejsce i nie zastał krewnego, próbował dodzwonić się do żony, chcąc ją o tym poinformować. Niestety nie dodzwonił się do domu, gdyż oszuści cały czas rozmawiali z seniorką - skutecznie blokując numer. Seniorka została oszukana i straciła oszczędności całego życia.

Nie każdy, kto do nas dzwoni lub puka do naszego mieszkania, ma uczciwe zamiary. Porozmawiajmy z rodzicami, dziadkami, sąsiadami i osobami, które mogą być narażone na podobne ataki. Ważne, aby uświadomić wszystkich zainteresowanych, na czym polega działanie oszustów i jak reagować w takich przypadkach.

Apelujemy!

Nie bądźmy obojętni i ostrzegajmy naszych krewnych, że mogą paść ofiarami oszustów. Zwracamy się z prośbą do osób młodych — informujmy naszych rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Zwróćmy uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie.

Najczęściej wystarczają zwykłe środki ostrożności i kilka podstawowych rad, by nie paść ofiarą oszustów działających metodą ”na wnuczka”:

  • nie otwieraj drzwi bez sprawdzenia, kto i po co przyszedł-spójrz przez wizjer i zapytaj,
  • jeśli zjawił się przedstawiciel jakiejś instytucji np. wodociągów, banku, administracji, elektrowni czy gazowni, bez otwierania drzwi sprawdź telefonicznie, czy był on do Was kierowany; jeśli nie masz telefonu, poproś, aby przyszedł z sąsiadem mieszkającym obok,
  • jeśli musisz, kogoś wpuści, nie zostawiaj go ani na chwilę samego w mieszkaniu; najlepiej, żeby towarzyszyli Wam wtedy Wasi sąsiedzi lub ktoś z rodziny,
  • nie dawaj żadnych pieniędzy akwizytorom czy inkasentom i nie podpisuj z nimi żadnych umów; transakcje zawieraj w siedzibie firmy lub za pośrednictwem poczty; jeśli to niemożliwe przed podpisaniem skonsultuj się z kimś z rodziny,
  • nie przekazuj żadnych pieniędzy osobom, które telefonicznie podają się za członków Waszej rodziny lub proszą o przekazanie pieniędzy poprzez osoby pośredniczące; sprawdźmy, czy jest to prawdziwy krewny; oddzwońmy do niego lub skontaktujmy się z innymi członkami rodziny, którzy mogą potwierdzić, że jest to ta osoba, za którą się podaje oraz czy rzeczywiście potrzebuje takiej pomocy, o jaką prosi,
  • mając w domu pieniądze, schowaj je w miejscu trudno dostępnym,
  • nie udzielaj żadnych informacji przez telefon, szczególnie swoich danych personalnych, numerów kont bankowych i haseł do nich, nie mów o swoich planach życiowych czy członkach rodziny.

Pamiętajmy, aby zawsze o swoich podejrzeniach powiadomić Policję. Wówczas postarajmy się zapamiętać jak najwięcej szczegółów dotyczących wyglądu i zachowania osoby podejrzanej.

Powrót na górę strony