Wykorzystał okazję i ukradł telefon. Teraz będzie pracował społecznie
Mówi się, że „okazja czyni złodzieja". To powiedzenie sprawdziło się w przypadku zatrzymanego 40-latka, który wykorzystując nieuwagę właściciela posesji, ukradł mu telefon komórkowy. Ze skradzionym telefonem złodziej „wpadł” podczas legitymowania. Teraz mieszkaniec powiatu tarnogórskiego przez 8 miesięcy będzie nieodpłatnie wykonywał prace społeczne.
Do kradzieży mienia doszło na początku kwietnia br. w miejscowości Ożarowice. Właściciel jednej z posesji przypadkowo zostawił swój telefon komórkowy przy ogrodzeniu, które budowały dla niego wynajęte osoby. Okazję do kradzieży dostrzegł jeden z pracowników, który zabrał telefon. Właściciel posesji, sprawę zgłosił policjantom z Pyrzowic. Przesłuchani wykonawcy ogrodzenia, twierdzili, że nie wiedzą, co stało się z wartym tysiąc złotych telefonem. Jednak policjanci z Pyrzowic mieli swoje podejrzenia.
W minioną niedzielę, podczas patrolu gminy Ożarowice, policjanci wylegitymowali 40-letniego mężczyznę. Mieszkaniec powiatu tarnogórskiego miał przy sobie telefon komórkowy, który jak się okazało, figurował w policyjnych systemach, jako skradziony właścicielowi jednej z posesji w Ożarowicach. Szybko wyszło na jaw, że 40-latek był jednym z mężczyzn pomagających przy budowie ogrodzenia, przy którym pokrzywdzony zostawił swój telefon.
Policjanci odzyskali telefon, a sprawca został zatrzymany. Przyznał się do kradzieży. Jak powiedział policjantom, ukradł telefon, ponieważ nie miał swojego, a chciał mieć kontakt ze światem. Dzisiaj mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży. 40-latek dobrowolnie poddał się karze. Teraz przez 8 miesięcy, kilkanaście godzin w miesiącu, będzie nieodpłatnie wykonywał prace społeczne.
Pamiętajmy! Podstawową zasadą, której przestrzeganie zapewni spokój o prywatne mienie, jest dopilnowanie swojej własności tak, aby złodziej miał, jak najbardziej utrudnione zadanie, aby popełnić przestępstwo.