Uderzenie w tył przyczyną wypadku
Policjanci przeprowadzili czynności na miejscu wypadku drogowego, do którego doszło w minioną sobotę. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną zdarzenia było najechanie na tył poprzedzającego pojazdu. Jazda „na zderzaku” to powszechne zjawisko i poważny błąd kierowców, który może mieć poważne konsekwencje.
Do zdarzenia doszło około godziny 19:30 na tarnogórskiej Obwodnicy. Z ustaleń wynika, że 21- letni kierowca fiata, przed sygnalizatorem świetlnym, który pokazywał światło czerwone, oczekiwał na możliwość skrętu w prawo. Wtedy, w tył pojazdu uderzył samochód marki Citroen, którym kierował 85-letni mieszkaniec powiatu tarnogórskiego. W wyniku zdarzenia ranna została 20-letnia pasażerka fiata, która z obrażeniami ciała trafiła do szpitala. Tarnogórscy śledczy ustalają teraz szczegółowe okoliczności tego wypadku.
Przypominamy, że na drodze najpoważniejsze konsekwencje niosą pomyłki w ocenie sytuacji. Jeśli dołożymy do tego roztargnienie albo przeciwnie – zniecierpliwienie i wciskamy pedał gazu, to łatwo o niebezpieczną sytuację, która może mieć poważne konsekwencje dla zdrowia, a nawet życia uczestników.
Podstawowym błędem zderzeń tylnych jest niezachowanie bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu. Pamiętajmy! Jeśli utrzymamy odpowiednio duży odstęp, to nawet w przypadku gwałtownego hamowania samochodu przed nami, powinniśmy mieć czas na reakcję. Ta odległość powinna być odpowiednio większa, gdy poruszamy się po śliskiej nawierzchni.
Zderzenia tylne w większości przypadków są winą kierowcy jadącego z tyłu. W przypadku kolizji w terenie zabudowanym mogą być wynikiem nieuwagi. Niejednokrotnie winny jest też pośpiech – m.in. gdy kierowca rozpędza się, licząc na to, że zdąży przejechać przez skrzyżowanie przed zmianą świateł na czerwone, a samochód przed nim już się zatrzyma.
Na ryzyko najechania innego pojazdu na tył naszego samochodu ma również wpływ nasz styl jazdy. Bardzo ważna jest czytelność jazdy: wczesne zwalnianie i hamowanie, używanie kierunkowskazów, obserwowanie sytuacji za nami w momencie hamowania. Te dobre praktyki pozwalają często uniknąć sytuacji, w której ktoś za nami się zagapi lub nie zdąży wyhamować.