Próbował oszukać policjantów cudzym dowodem.
W dniu dzisiejszym patrol tarnogórskiej policji zatrzymał 35 – latka, który legitymującym go policjantom przedłożył dowód osobisty stwierdzający tożsamość innej osoby.
Nietypowo zaczął się dzień pracy dla policjantów służby prewencji, rozpoczynających ranną zmianę. Zaraz po rozpoczęciu patrolu, ok. godz. 7.00 przy sklepie całodobowym na jednej z ulic w centrum Tarnowskich Gór zauważyli mężczyznę, który spożywał alkohol w postaci piwa. Podjęto interwencję, w wyniku której wskazanego mężczyznę wylegitymowano, poinformowano o popełnionym wykroczeniu i nałożono mandat karny, który mężczyzna zgodził się przyjąć. Policjanci przeprowadzający czynności ustalili jego tożsamość z przedłożonego im przez mężczyznę dowodu osobistego. Wygląd osoby na zdjęciu był bardzo zbliżony do legitymowanego, w związku z czym początkowo nic nie wskazywało na próbę oszustwa. Po podpisaniu mandatu policjanci przyjrzeli się nazwisku, które wpisał ukarany. Okazało się, że było inne. W tej sytuacji mężczyzna został doprowadzony do komendy, gdzie przeprowadzono badanie wybranych odcisków palców za pomocą przenośnego urządzenia służącego do ich pobierania. Okazało się, że legitymowany mężczyzna to tak naprawdę 35 – letni Rafał M., mieszkaniec Tarnowskich Gór, wielokrotnie notowany w systemach policyjnych. "Zdarza się, że niektórzy sprawcy przestępstw i wykroczeń myślą, że policjanci są naiwni, bo spisują tylko z dowodu. Jednak dzisiaj dysponujemy sprzętem, który mobilnie i bardzo szybko potrafi ustalić, kto kim naprawdę jest" mówi technik kryminalistyki z Zespołu Techniki Kryminalistycznej tarnogórskiej komendy. Gdyby legitymowany mężczyzna powiedział prawdę co do swojej tożsamości, odpowiadałby jedynie za wykroczenie. Natomiast za wprowadzanie policjanta w błąd podczas legitymowania poprzez posługiwanie się cudzym dokumentem tożsamości grozi zatrzymanemu nawet do 2 lat pozbawienia wolności.